W poprzednim artykule zastanawialiśmy się nad TOP 6 broni dystansowych. Z ankiety pod postem wynika, że mniej więcej się z nami zgadzaliście – jedyną różnicą w Waszych ocenach była zamiana dwóch ostatnich kart – nie zasługują w Waszym odczuciu na uwagę.
Teraz stajemy przed znacznie trudniejszym zadaniem i próbujemy uszeregować od najlepszej do najgorszej bronie do walki wręcz. Tym razem nie mamy wyraźnego faworyta i długo nie mogliśmy dojść do porozumienia. Jesteśmy bardzo ciekawi Waszych opinii, dlatego na końcu TOP 6 znajdziecie ankietę – uzasadnijcie swój wybór w komentarzach!
1. Miecz świetlny Kylo Rena (Przebudzenia, 15)
Nie było łatwo wybrać najlepszą broń. Rada Jedi w końcu przychyliła się do nadania tytułu najlepszej broni Mieczowi Kylo Rena. Dartha Vadera na pewno by się ucieszył. Dlaczego pierwsze miejsce? Cztery ścianki z silnymi obrażeniami, wyjątkowo dobra moc specjalna, niski koszt w zasobach – nic dodać, nic ująć. Dlaczego mieliśmy problem? Głównie przez jego ograniczenie do niebieskich postaci i unikatowość.
2. Kij Gaffi (Przebudzenia, 25)
To chyba najlepsza broń, jaką można wystawić już w pierwszej akcji. Niski koszt, niezła kostka, dobra zdolność specjalna i przepisanie, to cechy, które w połączeniu sprawiają, że Kij Gaffi znalazł się na drugim miejscu.
3. Miecz świetlny (Przebudzenia, 59)
Trzeci z naszych faworytów. Na trzech ściankach ma obrażenia (w tym dwa nieblokowalne!), kosztuje 3 zasoby, ma przepisanie i nie jest ograniczony do niebieskich postaci. To elegancka broń na bardziej cywilizowane czasy.
4. Kij Rey (Przebudzenia, 44)
Niektórych może zdziwić tak wysokie miejsce w rankingu (w końcu znalazł się wyżej niż Miecz Luke’a!), ale wystarczy się mu uważnie przyjrzeć. Trzy ścianki z obrażeniami za dwa zasoby i zdolność specjalna, która pozwala usunąć dowolną kość przedstawiającą obrażenia. Na Kiju Rey można polegać – to broń, która zawsze się przyda w talii, jeśli grasz na obrażenia wręcz.
5. Miecz Luke’a Skywalkera (Przebudzenia, 41)
Chcemy podkreślić, że piąte miejsce nie oznacza, że jest to zła karta – to znaczy tylko, że wszystkie bronie do walki wręcz są zwyczajnie dobre. Miecz Luke’a na pewno dobrze sprawdzi się w taliach, które wykorzystują zdolność , ponieważ na dwóch ściankach przydziela osłony.
6. Miotacz ognia (Przebudzenia, 24)
Miotacz znalazł się na ostatnim miejscu ze względu na przeciętną zdolność specjalną. Najczęściej zadamy z niej maksymalnie 2 obrażenia rozdzielone pomiędzy postaci. To nie jest rewelacyjny wynik, biorąc pod uwagę koszt karty, wynoszący trzy zasoby. Jeśli jednak w przyszłości większą popularność zdobędą talie oparte na 3 lub 4 postaciach Miotacz ognia nieraz pokaże swoją wartość.
Następne zestawienie top 6 wsparć, bądź nawet 10 jak jest ich tak dużo.